Pascha polityczna
Mamy Wielki Tydzień. Zbliża się najważniejsze święto w Kościele Katolickim. Jest to Święto szczególne, bo bardziej obchodzone w sferze duchowej i emocjonalnej niż obrządkowej. Nie ma choinek, wigilijnego rytuału, szopek. Jest czas przemyśleń i refleksji nad sobą, otoczeniem, Światem. To czas wielkich przeżyć dla katolików, ale nie może być niezauważone przez obojętnych, niewierzących czy innowierców. Zastanawiam się, czy nie jest to dobry moment do podsumowań i ocen działań naszych ukochanych polityków. Nie jeden z nich, dzieląc się jajkiem będącym symbolem odrodzenia - powinien zastanowić się nad swoim politycznym zmartwychwstaniem, a poniedziałkowy śmigus-dyngus powinien otrzeźwić zbyt naburmuszone umysły...
Kolegom prawicowcom życzę, aby przynajmniej raz w roku przeczytali Pismo Święte. O wartościach tam zapisanych trzeba nie tylko mówić, ale realizować je w praktyce polityka. Niestety rzeczywistość temu zaprzecza, a pokazywanie się w telewizji Ojca Dyrektora nie jest jeszcze dowodem na nieomylną katolicką prawomyślność. Czy otrzymacie dar pokory i miłosierdzia dla inaczej myślących?
Rodzinie PSL życzę mniej nepotycznego myślenia, a więcej kadrowej uczciwości oraz łutu szczęścia nad wyborczymi urnami - bo ten dar Fortuny już chyba na zawsze jest kalkulowany w Waszym wyniku wyborczym?
Platformersom szczególnie życzę głębokich, iście paschalnych przemyśleń. Rządzić trzeba umieć i nie ma na to monopolu. Czas Waszych rządów to czas niewątpliwych sukcesów, ale też pasmo spektakularnych wpadek. Kolesiostwo i konserwacja układów przekroczyły dopuszczalne granice. Obawiam się, że ciężko będzie to wszystko rozsupłać, ale przecież w Dniu Zmartwychwstania warto wierzyć, cuda się zdarzają?
Palikotowcom życzę mniej emocji negatywnych - więcej pozytywnego programu, mniej wpadek i medialnego szumu - więcej pragmatycznego działania. Mniej amatorszczyzny - więcej profesjonalizmu oraz zrozumieniu, że w polityce przekonuje się nieprzekonanych. Czy starczy wam konsekwencji w dążeniu do tego, co zapowiadaliście pół roku temu?
Odwróconym ku przeszłości SLDowcom życzę cudownego odmłodzenia, na wzór tego, co z świątecznego jajeczka się wykluwa. Zakończcie wewnętrzne wojenki i przejdźcie do programowej ofensywy, bo chyba przyszedł czas na zmiany, cokolwiek miałyby one oznaczać – może być już tylko lepiej?
Na tym tle interesująco jawi się przyszłość stowarzyszeń mniej ideologicznych, a bardziej pragmatycznych – takich choćby, jak FORUM_2014. Patrzeć bliżej ziemi i codziennych, drobnych problemów ludzkich - program „od i dla ludzi” to przyszłość lokalnej polityki. Wtedy nie cud jest potrzebny, lecz pozytywistyczna, uczciwa i rzetelna praca „u podstaw”, do której serdecznie zapraszam
Pozdrawiam
Jacek Kozłowski
Wiceprzewodniczący
Zarządu Głównego
jacekko3@wp.pl
tel. 515 317 466

